Jest tu pouczająca lekcja z desek do krojenia.
Drewniane deski do krojenia zabijają = rozpuszczają bakterie, przez noc.
Plastikowe deski do krojenia rozmnażają bakterie, przez noc.
Cliver i in. w Journal of Food Science całkowicie to ustalili kilka lat temu; oryginalne ustalenia Kampfelmachera (w języku niemieckim) pochodzą z 1972 roku, kiedy na rynku pojawiły się deski do krojenia z polipropylenu. Nikt nigdy nie ustalił, jaka substancja chemiczna w drewnianych deskach do krojenia zabija bakterie, w tym E. coli o157. Każdy gatunek drewna działał, ale należy zauważyć, że bambus nie działa na E. coli.
Lekcja, jaką można z tego wyciągnąć, jest taka, że plastik rozmnaża robaki.
Rozumiem obawy dotyczące mikroplastiku, ale to -- moim zdaniem -- nie ma wiele wspólnego z rodzajem dyskusji na temat bezpieczeństwa żywności, którą prowadzimy tutaj na temat "Jak bezpieczny jest mój ustnik do saksofonu, aby włożyć go do ust?" Zapewniam, że gdyby mój ustnik był wykonany z drewna i pozostawiony niepowleczony, tak jak wysokiej klasy deska do krojenia jest natłuszczana, ale nie "wykończona", byłby wolny od bakterii. Oczywiście mój ustnik jest plastikowy, jak wszystkich innych. Może nawet pójdę sprawdzić, czy ma na nim markę; został dostarczony z moim Selmer Bundy 2. Jestem nowicjuszem, który całe życie grał na klarnecie i jak się okazało, naprawdę nie lubiłem całego doświadczenia; dostałem saksofon kilka miesięcy temu; opanowałem go kilka tygodni temu; i jestem tak szczęśliwy, że byś w to nie uwierzył. Okazuje się, że nikt przez te wszystkie lata nie powiedział mi, że przeskok rejestru na klarnecie wynosi 12 nut, a na saksofonie jest to doskonale rozsądne i racjonalne i łatwe do riffowania osiem nut -- oktawa -- duh. O mój Boże.